Dzisiaj rozpoczęły się protesty rolnicze m.in. na Podlasiu, Wielkopolsce oraz w województwie Dolnośląskim. Głównym ich powodem jest coraz gorsza sytuacja w rolnictwie. Rolnicy czują się oszukani. Brak możliwości szacowania strat spowodowanych przez dziką zwierzynę, wypłata odszkodowań za ASF czy zaniechanie oddłużenia gospodarstw rolnych to tylko niektóre z postulatów zgłaszanych przez rolników.
Zdaniem Sławomira Izdebskiego propozycja ustawy oddłużeniowej w aktualnym kształcie jest nie do przyjęcia. Jeżeli projekt zakłada wykluczenie z pomocy rolników, którzy mają na głowie już komornika lub syndyka to, komu resort chce pomagać. Natomiast szacowanie strat przez sołtysów najwyższy szczyt głupoty. O tym i o pozostałych postulatach rozmawiali podczas dzisiejszego spotkania Szef Rolniczego OPZZ z Ministrem Henrykiem Kowalczykiem. Panowie ustalili, że szacowaniem strat powinien zająć się ARiMR lub ODR.
A oddłużenie rolnictwa powinno być rzeczywiste a nie wirtualne, ale czy to zrozumie Minister Krzysztof Jurgiel? W tej sprawie ma interweniować sam premier Mateusz Morawiecki. Rolniczy OPZZ zapowiada debatę na temat stanu polskiego rolnictwa z udziałem rolników i przedstawicieli rządu.